„Moim marzeniem jest być czyimś marzeniem…”. Taki tekst ostatnio przyciągnął moją uwagę na Instagramie. Pomyślałam sobie, że to jest właśnie marzenie bardzo licznej rzeszy ludzi, ukryte, nęcące pragnienie miłości, bycia tym jedynym, najważniejszym dla kogoś, tą esencją, bez której się nie chce żyć, oddychać, być czyimś słońcem.
Często słyszę jak kobiety skarżą się, że mają pecha do przyciągania podobnych facetów- trudnych, kłopotliwych, nie odpowiedzialnych… albo że w ogóle nie mogą nikogo spotkać a tak bardzo chciałyby z kimś ułożyć sobie życie… Inne czekają aż pojawi się ten jeden, dobry, kochający, i wtedy będą gotowe zostawić tego, z którym ‘męczą się’ od lat, a jeszcze inne hmm nie są gotowe pozwolić komuś wkroczyć w swoje życie i chwytają się przejściowych opcji żeby tylko nie dać człowiekowi uprawnień do swojego życia, przestrzeni. Kontynuuj czytanie »
Ten artykuł budził się we mnie wolno do życia od kilku tygodni, szukałam sposobu na wytłumaczenie wam, sobie, ludziom pogrążonym w różnych uwikłanych relacjach, dlaczego tak trudno nam pozostać w jednym związku przez całe życie. Jakiej wiedzy, postawy duchowej nam brakuje? Czego szukamy w każdej nowej relacji? Czy jest ten jeden jedyny? A co jeśli go nie rozpoznam, nie spotkam? Kontynuuj czytanie »
Czasem jest tak, że aby spotkać inną osobę, tego wymarzonego, lub po prostu kogoś ‘lepszego’ dla siebie, po drodze trzeba doświadczyć jednego lub nawet kilku, kilkunastu innych związków. Niekiedy partner życiowy okazuje się idealny ale na jakiś czas, dajmy na to 5 nawet 10 lat albo tylko rok, a później pozornie przychodzi rozczarowanie. Dlaczego pozornie? Bo przeważnie otrzymujemy to co było nam potrzebne, żeby coś zrozumieć, zmienić się, pójść dalej, w końcu spotkać tego wymarzonego, który wcześniej nawet nie zwróciłby na nas uwagi – bo byliśmy jeszcze kimś innym bez tych konkretnych doświadczeń. Kontynuuj czytanie »